Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej

Jednostka kultury Samorządu Województwa Śląskiego

IGNACY BIENIEK 50 OBIEKTÓW I 100. URODZINY OD NIEWIELKICH RYSUNKÓW DO MONUMENTALNEJ MOZAIKI

Grafika nagłówkowa

IGNACY BIENIEK
50 OBIEKTÓW I 100. URODZINY
OD NIEWIELKICH RYSUNKÓW DO MONUMENTALNEJ MOZAIKI

Jednym z ważniejszych obrazów eksponowanych w Galerii Współczesnej Sztuki Bielsko-Bialskiego Regionu, ulokowanej na pierwszym piętrze książęcego zamku, czyli głównej siedziby Muzeum jest duże gabarytowo płótno (205 x 225 cm) Ignacego Bieńka (1925–1993), noszące – nadane odautorsko – dwa tytuły Polowanie na człowieka lub Kozice. Jest to niemalże abstrakcyjna kompozycja, prawie monochromatyczna, malowana szerokimi, wydłużonymi plamami w kolorach jasnego brązu, ugru i czerni, z niewielkimi akcentami błękitu paryskiego i ceglastej czerwieni. Właściwe odejście od płótna – dające możliwość syntetycznego spojrzenia na całość – pozwala w tej plątaninie schematycznych form i bliżej nieokreślonych w kształcie plam dostrzec realistyczne sylwetki ludzi i zwierząt usytuowanych w wysokogórskim pejzażu. Przy odrobinie wyobraźni zobaczymy w tych szablonowo potraktowanych kształtach figurę człowieka strzelającego z łuku, polującego, zamierzającego się oszczepem. Kompozycja nie ma wyznaczonego kierunku, konkretnych planów czy wykreślonej perspektywy. Można ją oglądać z kilku stron i pod różnymi kątami, za każdym razem obserwując inną konfigurację ludzkich i zwierzęcych sylwetek. Czy autorskie tytuły mają sugerować, że to stojące na występach skalnych kozice obserwują człowieka? Kto w takim razie jest myśliwym, a kto zwierzyną? Rozterka pozostaje, tak jak wieloznaczny komentarz rzeczywistości zawarty w tym obrazie. Pierwsze spojrzenie przywodzi skojarzenia z naskalnymi rysunkami i malowidłami prehistorycznych ludów. Czasy się zmieniły, problemy nurtujące ludzkość pozostały. Jakże profetyczną w tym kontekście okazuje się data powstania kompozycji – rok 1963 – wówczas to zamknięto dla publiczności dostęp do odkrytych ponad dwie dekady wcześniej malowideł naskalnych we francuskim Lascaux.

Obraz Polowanie na człowieka – na poły abstrakcyjna kompozycja ze szkicowymi sylwetkami ludzi i zwierząt

Drugi z eksponowanych obrazów ma zupełnie inny charakter. Choć jego materia malarska jest równie mocna i gęsta, to temat jest, rzec można, prozaiczny. Port jachtowy w Gdyni to niewielka kompozycja pejzażowo-marynistyczna. Przedstawia widok na akwen wodny z żaglówkami, motorówkami i innymi łodziami rozmieszczonymi nieco chaotycznie na kilku planach. Jedyne uporządkowanie stanowi wertykalny las masztów tych wodnych jednostek, korespondujący ze statyczną bryłą portowego budynku w tle. Uderza natomiast niezwykłe bogactwo chromatycznych niuansów tego ujęcia oraz zastosowane środki formalne, ekspresyjnie kładzione, rozedrgane na wodzie wielobarwne plamy, ich grube, mięsiste faktury i rozmach skontrastowany z ograniczonym, niewielkim rozmiarowo formatem płóciennego podobrazia.

Obraz Port jachtowy w Gdyni – przedstawia marinę z przycumowanymi żaglówkami, w głębi budynek portowy

Już te dwie prace (obie z pierwszej połowy lat 60. XX w.) pokazują szerokie spektrum możliwości twórczych ich autora, urodzonego w Bystrej (1925), absolwenta krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, ministerialnego stypendysty, który z nakazu pracy przez kilka lat współtworzył zielonogórskie środowisko artystyczno-plastyczne. Tęsknota za górami spowodowała powrót w Beskidy i osiedlenie się w Bielsku-Białej. Przez blisko 30 lat aktywnie uczestniczył w tworzeniu i animowaniu lokalnego życia artystycznego (m.in. współzakładał Grupę Beskid, był członkiem zarządu i wiceprezesem lokalnych struktur ZPAP). Był miłośnikiem gór, wiecznym artystycznym eksperymentatorem, człowiekiem otwartym na innych ludzi, życzliwym i pomocnym, przekonanym o swojej upowszechnieniowej misji do spełnienia (jej wykładnią była szeroka popularyzacja sztuki wśród masowego odbiorcy poprzez stwarzanie sytuacji do bezpośrednich wzajemnych kontaktów). Należał do tych artystów, którzy nie bali się wyzwań, był plastykiem zatrudnionym w zakładzie włókienniczym w celu umasowienia sztuki i pracy artystycznej wśród pracującej załogi ZPW im. Niedzielskiego – bielskiego Weluksu. Polichromiami i mozaikami ozdobił prawie każdy wolny kawałek ścian hal produkcyjnych, robotniczych świetlic, korytarzy, klubu, a także murów elewacji zewnętrznych poszczególnych budynków, należących do zakładowego kompleksu. Do najbardziej znanych należała, owiana już legendą, mozaika, tzw. millenijna, na ścianie tkalni przy ul. Leszczyńskiej, a jedyną, która przetrwała do dzisiaj jest dekoracja zewnętrznej ściany dziewiarni (obecnie element kompleksu handlowego przy ul. Bystrzańskiej).

Zachowana mozaika na zewnętrznej ścianie budynku dawnej dziewiarni Weluksu, stan z lat 70. XX w.

Zachowana mozaika na zewnętrznej ścianie budynku dawnej dziewiarni Weluksu, stan obecny

Bieniek posiadał niezwykłą łatwość rysowania i malowania, stworzył setki prac w najróżniejszych technikach, nieustannie poszukując nowych środków wyrazu i nieszablonowych rozwiązań formalnych. Uprawiał malarstwo sztalugowe o gęstej malarskiej fakturze (oleje na płótnie, tekturze, sklejce, a nawet taflach szkła), delikatną w wyrazie akwarelę, ekspresyjny bądź szkicowy rysunek (flamastrem, ołówkiem, tuszem, suchymi pastelami). Mieszał farbę z piaskiem i innymi sypkimi materiałami, stosował kolaże, wykorzystywał słowa. Tworzył grafiki, organizował happeningi i performance, podejmował eksperymenty z efemeryczną formą rzeźbiarską, wykonywał mozaiki oraz wielkoformatowe dekoracje malarskie i sgraffitowe. Zakres tematyczny jego prac był bardzo szeroki, łatwiej powiedzieć, czego nie malował niż odwrotnie.

Szczęśliwie wiele prac Ignacego Bieńka zachowało się w kolekcji bielskiego Muzeum. Pierwszą, jaka trafiła do zbiorów, była kompozycja wykonana na specjalne zamówienie Stanisława Oczki – dyrektora Muzeum, który, przygotowując ekspozycję dotyczącą dziejów Bielska-Białej, zamierzał zilustrować pewne historyczne wydarzenie. Rok 1872 w Białej i Bitwa w Białej pod Rogiem to dużych rozmiarów obraz olejny na płótnie i poprzedzający go szkic rysunkowy, dotyczące wystąpień o charakterze narodowościowo-społecznym, podczas których lokalna społeczność z jednej strony domagała się skrócenia czasu pracy i poprawy warunków ekonomicznych, a z drugiej protestowała przeciwko postulowanemu przez bialskich Niemców oderwaniu Białej od Galicji i przyłączenia jej do Śląska Austriackiego. Autor usytuował historyczne wydarzenie we współczesnym mu (z lat 60. XX w.) krajobrazie urbanistyczno-architektonicznym Bielska-Białej. Dynamiczna kotłowanina ludzi – górali, robotników w fartuchach, gospodyń i żołnierzy na koniach – skontrastowana została ze statyczną architekturą – niemym świadkiem wydarzeń. Jedynym elementem historycznym jest tarcza z dwugłowym cesarskim orłem na urzędowym budynku.

Obraz i rysunkowy szkic Rok 1872 w Białej (Bitwa w Białej pod Rogiem) – przedstawia kłębowisko postaci – kobiet i mężczyzn – na tle dwu kondygnacyjnych budynków

Zmieniająca się przestrzeń i urbanistyka miasta wielokrotnie gościły w twórczości Bieńka. W muzealnej kolekcji jest kilkanaście prac dotyczących ikonograficznych wizerunków miasta. Są to malarsko kolorowe rozległe panoramy, z charakterystycznymi wieżami: miejskiego ratusza, książęcego zamku, kościołów rzymskokatolickich i ewangelickich, czasem ledwo widoczne w gąszczu fabrycznych kominów, których zaplecze stanowią łagodnie wypiętrzone beskidzkie zbocza. Sporą grupę tworzą rysunkowe i graficzne wycinki miejskiej infrastruktury, industrialne weduty, pojedyncze budynki (zarówno historyczne, jak i współczesne artyście), ciągi ulic oraz charakterystycznych pierzei. Dodać do tego można jeszcze wnętrza hal fabrycznych, tkalnie z gęsto ustawionymi krosnami oraz pracujących tkaczy. Wiele z tych kompozycji ma wymiar nie tylko oryginalnego przekazu artystycznego, ale także zapisu dokumentacyjnego, a zastosowane techniki i środki formalne tylko podkreślają charakter poszczególnych przedstawień, wyszukanych w specyficznym ujęciu.

Obraz Panorama Bielska-Białej – przedstawia rozległy widok na miasto z charakterystycznymi wieżami kościołów, zamku i ratusza oraz kominami fabrycznymi na tle łagodnie wypiętrzonych wzniesień

Grafika Widok Bielska-Białej – przedstawia rozległy widok na miasto z usytuowanymi na pierwszym planie budynkami teatru i poczty, w tle łagodne wzniesienia

1. Grafika Nad Niwką – przedstawia widok na miasto z centralnie usytuowaną rzeką płynącą w Białej, z horyzontalnie przebiegającymi ażurowymi mostkami, obecnie pod ul. ks. S. Stojałowskiego. 2 Grafika Dworzec Główny w Bielsku-Białej – przedstawia rozległy widok na miasto z usytuowanym na pierwszym planie po lewej stronie budynkiem dworca kolejowego, w tle torowisko, fabryczne kominy i łagodne wzniesienia

1 Grafika Bielsko-Biała gmach Miejskiej Biblioteki Publicznej  – przedstawia widok na fragment lewej pierzei ul. J. Słowackiego z widocznym na lekkim wzniesieniu nowoczesnym budynkiem biblioteki, obecnie Książnicy Beskidzkiej 2 Grafika Bielsko-Biała – przedstawia rozległy widok na miasto z charakterystycznymi wieżami kościołów, zamku i ratusza oraz spiętrzonymi kominami fabrycznymi

1 Grafika Tkacz – przedstawia wnętrze warsztatu z dwoma pracującymi postaciami, z prawej strony na pierwszym mężczyzna siedzi przy kołowrocie do przewijania przędzy, w głębi stoi postać za ręcznym krośnie. 2 Rysunek Tkalnia w ZPW im. Niedzielskiego w Bielsku-Białej – przedstawia widok na wnętrze hali fabrycznej z gęsto ustawionymi maszynami – krosnami mechanicznymi

W muzealnej kolekcji znajduje się łącznie 50 prac Ignacego Bieńka. Powstały one na przestrzeni czterech dziesięcioleci, pomiędzy 1953 (obraz Młócka w PGR) a 1993 rokiem (rysunek Jest to wyraz jakiegoś człowieka [Święta Anna z Faras]). Są to: obrazy olejne na płótnie i płycie pilśniowej, akwarele na papierze, rysunki ołówkiem, flamastrem, tuszem i suchymi kredkami pastelowymi, odbitki graficzne – ostro cięte płaszczyznowe linoryty, delikatne cynkografie i subtelnie rysowane autolitografie, rzeźba w gipsie patynowanym oraz wielkogabarytowy obiekt szklany.

Rysunek, Jest to wyraz jakiegoś człowieka (Święta Anna z Faras) – przedstawia szkicowy portret kobiety w ujęciu prawie en face, z lewej u góry inskrypcja

W ujęciu tematycznym większość z tych prac stanowią pejzaże, wśród których dominują te górskie: beskidzkie, tatrzańskie, karkonoskie, są także przydrożne kapliczki, nadmorskie panoramy i nokturny, rozległe plaże oraz miejskie widoki (nie tylko z Bielska-Białej), żywe w kolorach malarskie wrażenia z wakacyjnych podróży do Bułgarii (w latach 60. i 70. praktycznie jedynej zagranicznej destynacji letnich urlopów), obrazujące historyczną zabudowę miasta Szumen (znanego także jako Kołarowgrad).

1 Obraz Bystra – halny – przedstawia rozległy widok na łagodnie wypiętrzone góry z wiatrołomami na pierwszym planie. 2 Obraz Giewont - Zakopane – przedstawia rozległy widok na ostre szczyty górskie w zimowej  szacie, z samotnym, bezlistnym drzewem na pierwszym planie

Pastel Królowa gór - Ludźmierska – przedstawia rozległy widok na góry z usytuowaną na pierwszym planie kapliczką z figurą Matki Boskiej

Obraz Noc rybacka – sieci – przedstawia na poły abstrakcyjny pejzaż nadmorski, z jasnymi plamami rozwieszonych sieci rybackich na pierwszym planie a granatową tafla wody i nieba w głębi

Obraz Kołarowgrad – Bułgaria – przedstawia rozległy widok na historyczną zabudowę miasta Szumen, z centralnie usytuowaną twierdzą i meczetem Tombuł

Jest wśród tych przedstawień pejzażowych także rysowana gestem dokumentacja (1964) niewielkiego przysiółka Zadziele – zalanego wodami spiętrzonej rzeki Soły, po wybudowaniu tamy w Tresnej. Artysta wiedząc, że jego rysunki wykonane tuszem na brystolu będą po latach jedynym świadectwem istnienia tego miejsca i jego społeczności starał się w kilku prostych kreskach uchwycić przemijający krajobraz i zmieniającą go industrialną infrastrukturę. Z szacunku do miejsca i ludzi dodał do rysunków proste inskrypcje: ZADZIELE, DOM PIERCAKA, KARCZMA, SZKOŁA, FABR. MEBLI, SKLEP SEDLI, DOM WOJDECKÓW, TRESNA–ZADZIELE. Jego kompozycje o charakterze dokumentacyjnym to także zobrazowane w rysunku lub malarstwie prace polowe na beskidzkiej wsi, żniwa, sianokosy, młócka w PGR. Za pomocą delikatnie prowadzonego ołówka, w rysunku noszącym tytuł Żniwa w m. Wieprz Radziechowy, stworzył na prostokątnej karcie papieru wielopoziomową opowieść o trudach dnia codziennego mieszkańców górskiej wioski, ich ciężkiej pracy przy uprawie pól, zbiorze plonów i niełatwych warunkach życia.

Rysunki z Zadziela i Tresnej  – przedstawiające szkicowo ujęte budynki niewielkiego kościoła, drewnianych domostw i towarzyszących im maszyn budowlanych, dźwigów, spychaczy, w tle łagodne zbocza górskie

Rysunki z Zadziela i Tresnej  – przedstawiające szkicowo ujęte budynki niewielkiego kościoła, drewnianych domostw i towarzyszących im maszyn budowlanych, dźwigów, spychaczy, w tle łagodne zbocza górskie

Wyjątkową w tym zestawie jest praca z 1986 roku, przedstawiająca rozległy, wieloplanowy pejzaż górski wykonany farbami akwarelowymi, gwaszem i suchymi kredkami pastelowymi na szarym papierze pakowym. Na pierwszym planie znajduje się polana z niską drewnianą chatą i samotnym drzewem (wspomnienie domu rodzinnego), a nieco w głębi rząd chat u stóp łagodnie wypiętrzonego zbocza. Kolejny plan stanowią obłe stoki górskie, pokryte mozaiką pól, zagajników i lasu oraz duża partia nieba po lewej stronie. Całość ma charakter rysunkowo-malarskiego szkicu, o swobodnie kładzionych plamach, z wykorzystaniem znacznych partii papierowego podłoża, jako dodatkowego akcentu kolorystycznego w postaci ugrowoszarych, nie zamalowanych plam (świadome nawiązanie do innego bystrzańskiego malarza, wielkiego akwarelisty Juliana Fałata, którego twórczość Bieniek darzył ogromnym szacunkiem). Malarz obok daty i sygnatury umieścił autorski tytuł Bystra – moja wieś rodzinna. Na tym kawałku pakowego papieru artysta zawarł nie tylko kwintesencję beskidzkiego krajobrazu zagnieżdżonego w zakamarkach jego pamięci, ale przede wszystkim złożył hołd górskiej przyrodzie i ojcowiźnie. Jak podkreśliła Urszula Witkowska: próbował stopić się ze światem, za którym tęsknił, od którego odszedł bezpowrotnie, a natura staje się dla niego inspiracją do przekazywania swoich subtelnych odczuć, swoistym azylem, próbą izolacji, nie pozbawioną wątpliwości i goryczy.

Akwarela i pastel Bystra – moja wieś rodzinna – przedstawiające rozległą panoramę na łagodne górskie wzniesienia z drewnianymi domostwami na pierwszym planie

Ludowe podania, legendy i okołoświąteczne obrzędy stanowią kolejny ważny rozdział w twórczości Ignacego Bieńka. W muzealnej kolekcji znajduje się linorytnicza odbitka przedstawiająca dwie stojące postacie. Z lewej strony jest to wysoki szczupły młodzieniec o wydatnym nosie i długich włosach, ubrany w długą koszulę i spodnie o poszarpanych nogawkach, wsparty na prostym kiju. Jego towarzysz jest bardziej ekspresyjny, na głowie ma cylinder, a na twarzy maskę, ubrany jest w kombinezon, rękawice i wysokie buty z cholewkami i szpiczastymi noskami. Ta para ciasno wypełniająca kompozycję, ujętą w proste, regularne obramienie, to Kolędnicy z Kóz (1963). Całość niezwykle linearna w formie, działająca bardziej wyrazistym konturem, mniej kontrastową plamą.

Grafika Kolędnicy z Kóz – przedstawia szkicowo ujęte dwie idące postacie, zwrócone w prawą stronę,  ubrane są, jedna ma na twarzy maskę

Dla artysty każdy temat czy element życia codziennego był atrakcyjnym zagadnieniem malarskim. Równie ciekawym mogła być postać skrzypka, jak i martwa natura usytuowana w jakimś dole wykopanym w ziemi czy piwnica z wybujałą na przednówku kapustą. Przekwitła kapusta w piwnicy (1961) to obraz, na którego pierwszym planie widoczna jest ustawiona po diagonali prostokątna drewniana skrzynia, wypełniona splątanymi, na poły abstrakcyjnymi, na poły ornamentalnymi formami roślinnymi w zielono-żółtych kolorach. Jak w innych, tak i w tym przypadku liczyła się możliwość twórczej kreacji, swoboda kształtowania kompozycji, poszukiwanie zestawień kolorystycznych, raz niezwykle barwnych, innym razem niuansów prawie monochromatycznych. Ekspresja tego przedstawienia wyraża temperament jego twórcy, który mawiał: Nic tak nie potrafi ukoić wzburzonego serca, jak malowanie. Precz ze sztuką profesjonalną. Jestem góralem, sobą! Maluję niepokoje swojego serca, miłość do tego, co kocham od lat dziecięcych. Tych „miłości” było wiele.

1 Obraz Skrzypek – przedstawia w ujęciu en face do kolan postać mężczyzny grającego na skrzypcach.  2 Obraz Przekwitła kapusta w piwnicy – przedstawia na poły abstrakcyjne, na poły realne formy z centralnie umieszczoną otwartą skrzynią z wyrastającymi z jej wnętrza kwiatostanami

Obraz Zima – okiść (1985) to szkicowo potraktowany pejzaż przedstawiony w zimowej aurze. Głównym akcentem kompozycji są dwa drzewa, jodłowe lub świerkowe choinki, których gałęzie uginają się pod ciężarem pokrywającego je śniegu. Łagodnie wypiętrzone za nimi zbocza górskie uspakajają kompozycję. Całość utrzymana jest w delikatnej różowo-kremowej kolorystyce, przełamanej wielokierunkowymi akcentami butelkowej zieleni gałęzi drzew oraz rozlanymi plamami błękitu górskich wzniesień. Wrażenie zimowego, mroźnego dnia i puszystego śniegu skrzącego się w promieniach słońca potęguje mięsista faktura, grubo i nieregularnie nakładane warstwy farb, tworzące złogi, pory oraz reliefowe powłoki. Wszystko to wzmacnia ekspresję zimowego przestawienia oraz grozę zimowej aury. Podobne, na poły reliefowe i rzeźbiarskie rozwiązania zastosował artysta w kompozycji z 1972 roku zatytułowanej Roztopy – rzeka. Tytułowa struga wody, płynąca przez centrum obrazu, przedstawiona została w okresie wezbrania na przedwiośniu, jej niskie brzegi i koryto wypełnione są plastycznie uformowanymi kamieniami, bryłami ziemi, krą i nawisami śnieżnymi. Fakturalny niepokój tonuje pastelowa, delikatna kolorystyka.

1 Obraz Zima – okiść – przedstawia rozległą górską panoramę w zimowej scenerii z uginającymi się pod ciężarem śniegu choinkami na pierwszym planie.  2 Obraz Roztopy – rzeka – przedstawia rozległy pejzaż z rwącym potokiem biegnącym centralnie, z plastycznie uformowanymi brzegami z kamieniami i ziemnymi nawisami

Prawie abstrakcyjna kompozycja utrzymana w ciepłej tonacji zróżnicowanych walorowo ugrów i brązów, dopełnionych delikatnymi akcentami błękitu to przejaw ekologicznych zainteresowań Bieńka. Jego Zagłada plaży to skłębione fragmenty drewnianych łodzi, połamanych desek, różnego rodzaju śmieci, przemieszanych zwierzęcych i ludzkich sylwetek, usypanych w chaotyczny stos bezkształtnych form. Malarz próbował już na początku lat 80. ubiegłego wieku zwrócić uwagę na nadmierne zaśmiecenie naturalnego środowiska, wpisując się w rodzące się wówczas trendy proekologiczne. Jego wrażliwość nie pozwoliła mu być obojętnym na te zjawiska. Bolesław Lubosz tak podsumował jego zaangażowanie i otwartość na problemy współczesności: Niepokój Ignacego Bieńka wywodzi się z konkretnych realiów codziennego człowieczego żywota. Nie ucieka od tematyki ciężkiej pracy, w której weryfikuje się piękno i rośnie dramat, pochyla się nad pejzażem, który jednak zawsze silnie zespolony jest z człowieczym trudem, szuka piękna w pozornie zeszpeconych regionach i monotonnej codzienności. (...) Dzieło plastyczne służy także do określenia się, do wyrażenia swojego twórczego widzenia i do zamanifestowania swej obywatelskiej postawy. Niewątpliwie prace artystyczne Ignacego Bieńka powstają po to, by zagarnąć naszą wyobraźnię dla konkretnej humanistycznej idei.

Obraz Zagłada plaży – przedstawia kłębowisko połamanych łodzi, kutrów rybackich, śmieci, desek  i masztów przemieszanych z sylwetkami ludzi i zwierząt

Po największym dziele Bieńka, mozaice składającej się z 86 autonomicznych, kolorowych kompozycji wykonanych z cementu, piasku, kamienia, łomu szklanego i ceramicznego, metalu, gruzu oraz gotowych przedmiotów, będącej opowieścią o historii miasta, Beskidów i Polski, pozostały wspomnienia, przeradzające się w legendarne opowieści oraz bezcenna dokumentacja fotograficzna. Na jednym z czarno-białych zdjęć przedstawiona jest tablica z inskrypcją: Mozaika czasów bliskich i dalekich jest pracą nawiązującą do tysiąclecia państwa polskiego i siedemsetlecia Bielska-Białej. Wykonał ją w czynie społecznym w latach 1966–1968 artysta plastyk Ignacy Bieniek. Pracownik zakładu. W dniu stupięćdziesięciolecia zakładu przemysłu wełnianego – WELUX – załoga przekazuje mozaikę miastu. Bielsko-Biała kwiecień 1970. Po mozaice nie ma śladu, budynek tkalni ZPW im. Niedzielskiego już dawno został rozebrany pod inną inwestycję, a znajdująca się na jego długiej ścianie monumentalna kompozycja uległa „katastrofie budowlanej”. Szczęśliwie pozostały celuloidowe klisze i zdjęcia wykonane przez przyjaciela twórcy kompozycji. Czarno-białe fotografie Michał Kliś (nim został znanym artystą pracował w Weluksie, a za namową Bieńka nie rezygnował z kolejnych prób dostania się na akademię sztuk pięknych) przekazał do zbiorów bielskiego Muzeum. Kilkadziesiąt odbitek dokumentuje kolejne etapy powstawania mozaiki, poszczególne jej elementy, działania przygotowawcze, artystę w ferworze pracy oraz pomagających mu robotników. Są w tym zdjęciowym zestawie także przedstawienia rzeźb plenerowych autorstwa Bieńka i dokumentacja jego akcji artystycznych, realizowanych na terenie zakładu włókienniczego i w jego najbliższym otoczeniu.

Archiwalne fotografie dokumentujące plenerowe rzeźby przed ZPW Welux oraz realizację mozaiki tzw. milenijnej na ścianie tkalni przy ul. Leszczyńskiej

Trójwymiarowe realizacje rzeźbiarskie wykonane ze styropianu, kartonu, a nawet z drewna nie przetrwały do współczesności. Wiele z nich, z założenia miało efemeryczny, krótkotrwały charakter. W zbiorach muzealnych są jeszcze dwa niezwykle ciekawe eksponaty. Jednym z nich jest kilkupostaciowa kompozycja rzeźbiarska wykonana jako odlew z gipsu patynowanego. Zatytułowana została Rywale. Przedstawia w dość dynamicznym układzie trzy figury ludzkie – dwóch przyjaciół artystów – Ignacego Bieńka i Józefa Marka – konkurujących o względy tej samej kobiety – Antoniny z Faryniaków Kałużnowej-Kamieńskiej. Żaden z konkurentów nie odniósł sukcesu, a cała trójka na długie lata pozostała przyjaciółmi.

Drugi eksponat to obiekt szklany w drewnianej ramie, stylizowany na witraż. Wykonany jest z różnokolorowych ułomków szkła naklejonych na inną szklaną taflę, elementów malowanych na szkle oraz luźnych artefaktów umieszczonych pomiędzy drugą, zabezpieczającą całość szybą. Ten obiekt powstał w marcu 1969 roku (informuje o tym sygnatura i datacja) jako element wypełniający kwaterę szklanej ściany działowej, znajdującej się w jednym z budynków na terenie włókienniczego kompleksu. Smukła wertykalna kompozycja podzielona jest horyzontalnie na trzy części. W środkowej przedstawiona została siedząca młoda kobieta w zielonej sukience, którą otaczają elementy geometryczne, koła, rozety, koła zębate i inne. W górnym kwadracie artysta namalował na szkle pająka tkającego swoją misterną pajęczynę, a w dolnym umieścił kołowrotek, czółenka i inne przyrządy tkackie. Jest to symboliczne zobrazowanie funkcji włókienniczego zakładu oraz podkreślenie roli kobiet w jego procesie produkcyjnym.

Obiekt szklany – z postacią przy kołowrotku, fotografia archiwalna przedstawiająca go in situ w ZPW Welur oraz  Ignacy Bieniek w zakładowej pracowni z modelką

Przypominamy Ignacego Bieńka w 100-lecie jego urodzin, zapraszamy do nieśpiesznego kontemplowania jego prac umieszczonych na muzealnej ekspozycji lub w zaciszu domowym poprzez stronę internetową www.muzeum.bielsko.pl – Działalność naukowa – Kwerendy – Dział Sztuki – Ignacy Bieniek. Można tam znaleźć niewielkie fotografie wszystkich 50 jego prac zgromadzonych w muzealnej kolekcji. Jego wieloaspektowa twórczość godna jest uwagi, a on sam pamięci.

Teresa Dudek Bujarek
maj ’2025

Stopka strony

Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej
adres ul. Wzgórze 16, 43-300 Bielsko-Biała
telefon kasa / ekspozycja: 33 817 13 61
e-mail sekretariat@muzeum.bielsko.pl
strona www www.muzeum.bielsko.pl
Sekretariat czynny: 9:00 - 14:00

Prawa autorskie. W braku odmiennego zastrzeżenia, prawa autorskie do treści niniejszej strony internetowej posiada Muzeum Historyczne w Bielsku Białej. Żadne materiały, poza materiałami określonymi jako materiały do pobrania, znajdujące się na niniejszej stronie internetowej nie mogą być reprodukowane lub przesyłane w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób bez pisemnego zezwolenia jej Właściciela. Treści w materiałach do pobrania nie mogą być w żaden sposób modyfikowane bez pisemnej zgody Właściciela tej strony internetowej.

RODO

Zastrzeżenia prawne. Właścicielem i operatorem niniejszej strony internetowej jest Muzeum Historyczne w Bielsku – Białej z siedziba przy ulicy Wzgórze 16, 43-300 Bielsko - Biała. Publikowane na stronie internetowej informacje i cenniki nie stanowią oferty handlowej w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego. Muzeum Historyczne w Bielsku – Białej dokłada wszelkich należytych starań w celu zapewnienia rzetelności prezentowanych informacji. Istnieje jednak zawsze ryzyko pojawienia się pewnych nieścisłości.