Jakub Glasner – oleje
Jakub Glasner – oleje
Są twórcy specjalizujący się w jednej dyscyplinie artystycznej, cyzelujący ją przez wiele lat, osiągający w niej mistrzostwo i rzadko wychodzący poza obrany obszar. Większość jednak ciągle poszukuje, eksperymentuje zarówno z formą, stylistyką, jak i technikami. Raczej do tych drugich zaliczyć można Jakuba Glasnera, którego bogatą twórczość z zakresu malarstwa akwarelowego i różnorodnych technik graficznych przybliżyły już Ewa Kubieniec i Teresa Dudek Bujarek. Zapraszamy Państwa na spotkanie z jego dorobkiem w zakresie malarstwa olejnego.
Malarstwo to szeroka gama technik artystycznych: od monumentalnych form naściennych (fresk, mozaika), przez temperowe i enkaustyczne dekoracje na drewnianym podłożu, akwarelowe dzieła na papierze, aż po miniaturowe iluminacje zdobiące stare księgi. Jednak to technika olejna kojarzona jest najczęściej z tzw. klasycznym malarstwem. Porządny obraz to kawał płótna rozpięty na krosnach, zapełniony barwnymi plamami, układającymi się w kształt portretu, martwej natury, sceny religijnej, historycznej lub rodzajowej, koniecznie oprawiony w kunsztownie zdobioną ramę. Jednak nie jest to pełna prawda o malarstwie olejnym. Technika ta rozwija się nieprzerwanie od późnego średniowiecza do dziś – zmieniają się pigmenty, ich pochodzenie i skład chemiczny. Farby olejne stosowane są nie tylko do malowania na płótnie, lecz także na desce, sklejce, tekturze, kartonie czy płytach metalowych. Nakładane są cienko, laserunkowo lub grubo, impastowo, tworząc wyraziste faktury. Technika nie należy do najłatwiejszych, jest praco- i czasochłonna, coraz częściej wypierana przez popularne akryle.
Malarstwo olejne Jakuba Glasnera to szerokie spektrum tematów ujętych na wielu dziesiątkach obrazów, z których 54 znajdują się w zbiorach Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej. Są to prace w różnych formatach – od niewielkich form o wymiarach 20–30 cm, po gabaryty przekraczające 1 metr długości na jednym boku. W większości są one wykonane na tekturze, niektóre z większych na płótnie. Najstarsze datowane są na 1903 rok, a najmłodsze pochodzą z połowy lat 30. XX wieku.
Największy zespół prac to pejzaże. Ale powiedzieć pejzaże Jakuba Glasnera to nic nie powiedzieć. Jest to bowiem szeroki zakres tematów, a także stylistyk. Te najstarsze – z ujęciem wnętrza lasu w zimowej scenerii, z ciemnym potokiem, płynącym między białymi połaciami śniegu, miękko otulającymi leśne runo – malowane są pod wpływem secesyjnej stylistyki: ciasny kadr, przycięte drzewa, przesunięta oś kompozycji, esowate, wygięte linie koryta małej rzeki, niespokojne cienie na śniegu, nieco mroczna tonacja, nadająca płótnom nastrój niepokoju. Z kolei późniejsze prace cechuje duży wpływ impresjonizmu i postimpresjonizmu – farby kładzione są grubo, zdecydowanie, często ułożonymi ukośnie cętkami, co nadaje kompozycjom pewien dynamizm. Czasami plamy są mocno skontrastowane, a innym razem są migotliwą mozaiką zróżnicowanych odcieni jednego, dwóch kolorów. Wiele z nich sprawia wrażenie nie tyle skończonych dzieł, co wrażeniowych szkiców wykonywanych w plenerze. Bohaterami tych kompozycji są anonimowe lasy, tatrzańskie i alpejskie krajobrazy (ze szczególnym umiłowaniem Styrii), a także Beskidy. Często są to szerokie panoramy z umieszczonymi w oddali wysokimi, ostrymi, ośnieżonymi szczytami lub łagodnymi stokami. Ważny jest jednak pierwszy plan, budujący klimat obrazu. Może to być opuszczona, cicha dolina, kępa krzewów, zagajnik lub gęsty las. Zazwyczaj jest to jednak samotne drzewo lub niewielka ich grupa, czasami ciasno wykadrowane pnie i zarysy dolnych konarów, od czasu do czasu pojawi się fragment zagrody, jakaś chata lśniąca bielą w blasku słońca, bądź przysiółek z drewnianymi domami mocno przysypanymi śniegiem. Mnie jednak najbardziej urzekają te obrazy, których realizm i abstrakcja stoją na cienkiej granicy, a kadr aż pęka od wewnętrznych napięć. Pierwszy i drugi plan stają się jednią, harmonijnie zbudowaną całością. Dobrym przykładem jest Motyw tatrzański ze stawem, gdzie tafla wody mieni się drobnymi niebiesko-turkusowo-zielonymi plamkami, a ugrowe, granatowe, zielone, szare, czerwone, brązowe maźnięcia tworzą masyw skalny odbijający się w lustrze jeziora. I jeszcze ta delikatna gra światła – to muśnięcie słońcem na brzegu!
Glasner sięgał także po motywy miejskie. Są to najczęściej ujęcia niepozorne, jakby zrobione z lekkim zakłopotaniem, jakby z ukrycia. Znowu ten charakterystyczny ciasny kadr, przycięcie, podpatrzenie (z okna, z zaułka, z nabrzeża) – rzeczny port w Paryżu i łódki w Wenecji, wnętrze normandzkiego kościoła, włoskie fontanny, pierwszy śnieg na dachach bielskich kamienic, zakopiańska willa w ogrodzie czy wschód słońca nad kościołem w Nowym Targu.
Wreszcie jest także portret. Ten oficjalny – np. prawie całopostaciowy wizerunek mężczyzny siedzącego w fotelu – i osobisty – intymny konterfekt przedstawiający siostrzeńca. Częściej są to jednak typy ludzkie: mała dziewczynka ze Szczyrku, wsparci na laskach starcy, starsza, bosonoga kobieta z misami, młoda niewiasta z tacą, zatopieni w swoich zajęciach wędrowny szlifierz ostrzący noże i nożyczki oraz kobieta przy kołowrotku. Ileż się wokół niej dzieje! – przepełnione słonecznym blaskiem wnętrze z dębową szafą, misami na ścianach, dzbanem w kącie. Cóż za piękna martwa natura! Podobnie jak ta z umieszczonym w ciasnym kadrze stolikiem z porcelanowymi bibelotami. I jeszcze jeden intymny portret – a może autoportret, czyli pełne artystycznego nieładu wnętrze pracowni. Zaglądnijmy, zobaczmy, co się w niej jeszcze skrywa. Zapraszamy.
Kinga Kawczak
Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej – Fałatówka w Bystrej, ul. Juliana Fałata 34
niedzielne spotkania dyskusyjne, godz. 10.00:
- 5 lutego 2023 – Jakub Glasner cz. 1. – akwarele, prowadzenie Ewa Kubieniec
- 2 kwietnia 2023 – Jakub Glasner cz. 2. – grafiki, prowadzenie Teresa Dudek Bujarek
- 4 czerwca 2023 – Jakub Glasner cz. 3. – oleje, prowadzenie Kinga Kawczak
dojazd we własnym zakresie linią nr 57,
z dworca autobusowego w Bielsku-Białej odjazd o godz. 9.40, powrót z Bystrej godz. 12.19