Wernisaż. Strachy polne i pejzaże wiatrem malowane. Florian Kohut – wystawa z okazji 55-lecia pracy twórczej.
Stara Fabryka,
pl. Żwirki i Wigury 8
Florian Kohut– artysta spełniony
Florian Kohut – artysta malarz z Rudzicy. Urodził się, wychował i trwa w podbeskidzkim pejzażu. Pewnie dlatego natura jest wszechobecna w jego pracach. Czy to w akwarelach, czy w pastelach, czy w olejach wreszcie. W każdej z tych technik artysta wypracował swój własny, łatwo rozpoznawalny styl, świadczący o dojrzałości, wszechstronności i mistrzostwie.
W akwareli, prócz piękna przetworzonej artystycznie natury, dostrzegamy ze zdumieniem niepowtarzalny nastrój i klimat poezji, zadumy i tajemnicy zaklętej w polnych strachach, stawach, górach, drzewach, jakby osłoniętych mgiełką niedopowiedzeń…
W pastelach, przedstawiających czy to pejzaże górskie, czy nizinne, czy gorące morza, czy europejskie zabytki, uderza zadziwiająca miękkość ożywiająca nawet wiekowe kamienie, gdy barwa przywołuje światło rozświetlające mroki i chłody, nadająca tym urokliwym pejzażom tyle ciepła…
Z kolei oleje artysta traktuje impresjonistycznie – zdecydowanymi pociągnięciami pędzla, które jeszcze bardziej podkreślają i wtapiają się w rytm falujących traw, drzew, wody, wiatru… ten ruch, niepokój – a więc życie – natury podkreśla jeszcze jakże różnorodna paleta barw…
Florian Kohut maluje od przeszło czterdziestu lat: z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc, z roku na rok. Coraz lepiej i dojrzalej, bo do mistrzostwa dochodzi się – o czym nie wszyscy zdają się pamiętać – przez pasję, upór i ciężką pracę. A tych trzech cnót prawdziwego twórcy nikt artyście z Rudzicy nie może odmówić.
Jest jeszcze jeden, jakże istotny, szczegół tajemnicy jego warsztatu: maluje naturę z natury, w plenerze, w bezpośrednim kontakcie z przyrodą, i to niezależnie od warunków klimatycznych i pór roku. Pewnie dlatego trudno się dopatrzyć w jego pracach fałszu: natura najlepiej podpowiada, jak ją malować, by stwarzała ten jedyny w swoim rodzaju klimat. Wydaje się to takie proste i oczywiste, choć niewielu posiadało tę tajemnicę. A Florian Kohut należy do tych szczęściarzy…
Jest więc to artysta wszechstronny, dojrzały, znający swoją wartość, uznany tak przez krytykę, jak i rzesze miłośników jego sztuki w kraju i za granicą. Można powiedzieć bez przesady, że Florian Kohut to artysta spełniony.
Juliusz Wątroba